Biografia Witolda Pileckiego opowiedziana przez jego syna.
OJCIEC Witold jak nikt rozumiał słowo ojczyzna. Walczył z bolszewikami w 1920 roku. Bronił Polski we wrześniu 1939. Był jednym z pierwszych organizatorów konspiracji. Na ochotnika poszedł do Auschwitz, by zaświadczyć o ludobójstwie. Po ucieczce służył w AK i walczył w Powstaniu Warszawskim. Gdy upadło, trafił do Sił Zbrojnych na Zachodzie. Ale wrócił do kraju. By nie dopuścić do wyniszczenia narodu. Tu dopadli go agenci UB.Polska Ludowa odpłaciła mu hańbiącym procesem, torturami i strzałem w tył głowy.
SYN Andrzejowi odebrano tatę. Wzrastał z piętnem syna zdrajcy. Przez 67 lat nie mógł nawet pomodlić się nad grobem ojca. W PRL-u nie było dla niego miejsca. Trudno było o pracę, a o przeszłości nie wolno było mówić.
ŚLADEM TATY Syn rotmistrza Pileckiego ma dziś 83 lata. Nie musi już i nie chce milczeć. Rusza śladami ojca. Trafia do miejsc, które pamiętają Witolda. I daje świadectwo o życiu jednego z największych polskich patriotów. Wszyscy powinniśmy towarzyszyć mu w tej podróży.
UWAGI:
Na s. tyt. i okł. marka wydawnicza: Znak Horyzont. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To one - ich zawrotne kariery i wielbiąca je, gigantyczna publiczność. To one - ich niezapomniane przeboje, śpiewane z towarzyszeniem ogromnych orkiestr. To one - swingujące, jazzujące, dorównujące dramatyzmem, talentem i muzykalnością koleżankom z Nowego Jorku czy Paryża. To one - w sukienkach z wielu metrów materiału czy z intrygującym dekoltem - i ich szyk, szarm i urok. To one - te, których tournée to podróże po całym świecie czy koncertowe rejsy "Batorym". Emilia Padoł powraca do piosenek powojennych, z lat 50. i 60. minionego wieku, aby spotkać się z wielkimi gwiazdami polskiej estrady, o których często nie wiemy niemal nic, ale których szlagiery do dziś nucimy. Dzięki bezpośrednim kontaktom z artystkami lub osobami, które je znały, archiwaliom i innym relacjom, Emilia Padoł odsłania kulisy ich popularności. To książka o życiu i piosenkach, które wciąż trwają, także w nas.
"Cesarstwo rzymskie istniało formalnie od roku 27 p.n.e. do roku 1453 n.e., a więc niemal piętnaście stuleci. To tak długie trwanie jednego tworu politycznego - choć jego ciągłość stała się od pewnego momentu tylko symboliczna - można podzielić na trzy odrębne okresy. Pierwszy z nich, zwany pryncypatem, liczy ponad 250 lat : od Augusta, zołożyciela cesarstwa, aż po Aleksandra Sewera włącznie..." (fragment książki)